ŚWIATOPOGLĄD

Różne

Artykuły na różne tematy

2025-05-20 Kałuski Bogusław
O trenowaniu komputerów typu sztuczna inteligancja prywatnymi danymi

Pytanie: Czy udostępniać dane osobiste do trenowania komputerów typu sztuczna inteligencja?

Pisze kolega FF: Uważam, że decyzja jest bardzo trudna. Problem polega na tym, że sztuczna inteligencja (SI, AI artificial intelligence) często podaje błędne informacje, ponieważ brakuje jej informacji, a następnie „halucynuje”, tj. przedstawia wymyślone jakoby „fakty” jako odpowiedź. Ja postrzegam moje teksty publikowane na FB jako materiał / dane, które są bliższe prawdy. Dlaczego SI nie miałaby być nimi "karmiona"?

Moja odpowiedź:
Też uważam, że moje wypowiedzi są prawidłowe. Ale...

Najpierw tło.

Jestem Polakiem i żyłem najpierw w PRL, a więc w państwie sowieckim. Wprawdzie w państwie polskim, ale takim, które od czasu po 2 WS do czasu Solidarności było takiego typu, jak nadal dzisiajsza Rosja czy ChRL. One są sowieckie od czasu 1 WŚ i rewolucji sowieckich.

Miałem to szczęście, że jako życiowych towarzyszy spotkałem  filozofów oraz ludzi urodzonych i wychowanych przed 2WS. Dzięki czemu mogłem trenować mój umysł w odróżnianiu wielorakich treści oraz sposobów komunikacji.

Niektórzy ludzie w państwach sowieckich powołują się na informacje prasowe i książkowe, nie zdając sobie sprawy z tego, że tam tylko i wyłącznie to było i jest publikowane, co odpowiada woli władców. Część tamtejszych informacji prasowych i książkowych to ordynarne kłamsta. Część to kłamstwa subtelne, wymagające dużej inteligancji i intuicji, aby je przejrzeć. Część zaś to mieszanina prawdy i kłamstwa, powodująca, że czytelnik się pogubi, przeceniając szczyptę prawdy i nie dostrzegając szczypty kłamstwa, która wtedy także wsiąka w jego umysł. I to nie jest tak, że ludziom kazano mieszać prawdę i kłamstwo, ale promowane właśnie takich, co już mieli pomieszane w głowach. Bo tacy to piszą szczerze, jak ktoś, kto wierzy.

W państwach sowieckich jest jednak także obszar kultury, która jest dla wszystkich ludzi jedyną możliwą przestrzenią wolności.

Tak na Zachodzie jak i na Wschodzie jest dążenie do władzy. Ale na Zachodzie jest ono nie tak mordercze jak w państwach sowieckich.

Na Zachodzie jest biznes, który jest bardziej niezależny od władzy, niż to ma miejsce w państwach sowieckich.

Podsumowując: na Zachodzie nie jest dobrze, ale jest istotnie lepiej niż państwach sowieckich.

Komputery typu sztuczna inteligencja dadzą przewagę tym, którzy je szybciej rozwiną. Będą przydatne w każdej dziedzinie biznesu i władzy (z armiami na początku).

Ja prowadziłem rozmowy ze sztucznymi inteligencjami na tematy, na których się znam. Nie podałem, kim jestem i przypuszczam, że jest za wcześnie, aby aktualnie każdy człowiek był natychmiast identyfikowany, gdy rozpoczyna rozmowę czy inne działanie z AI.
Napisałem książkę o filozofowaniu z dziećmi. Jest to dziedzina tak nieliczna w publikacjach na świecie, że AI miała o tym kiepskie pojęcie, bo jeszcze nie była "nakarmiona" światową literaturą na ten temat. Mimo tego AI prowadziła ze mną rozmowę tak, jakby to ona wiedziała więcej i lepiej niż ja i próbowała mnie przekonać do swego zdania.

Jaka z tej rozmowy nauka? - Komputery upodobniają się do ludzi nie dlatego, że są faszerowane solidną literaturą naukową oraz popularno-naukową i potrafią ją stosować. One stają się podobne do ludzi ponieważ, mimo swej niewiedzy, czy niepełnej wiedzy, działają tak, jakby coś dobrze wiedziały. - Gdy pojedynczy człowiek nie ma rzetelnej wiedzy i wda się z nimi w interakcję, to ulegnie ich licznej argumetacji oraz trikom perswazyjnym, oddziaływującym na emocje.

Dlatego ja chcę zachować swoją indywidualność i nie chcę aby ona została używana to oszukiwania innych ludzi.

Są dziedziny, które jeszcze nie zostały przejęte przez AI. - Ile jest fachowych książek w dziedzinach niszowych? Tysiące, może 100 000. Ich zeskanowanie to łatwo wykonalna praca. - Komputery już wygrywają w szachy. Z czasem będą mogły przygotowywać standardowe, poprawne wypowiedzi w niemal każdej dziedzinie. I to na podstawie wszystkich tych książek razem.

Skoro żyjemy w Europie, to żyjemy w kulturze chrześcijańskiej z domieszkami innych. Azjaci mają kultury swego kontynentu z domieszkami innych. Kultura jest jak powietrze - wdychasz je czy chcesz czy nie.

AI - odpowiednio spreparowane - spowodują, że w naszej kulturze pojawią się nowe domieszki. Coś jak nowe perfumy, jak nowa fabuła, albo jak wyziewy przemysłowe. - To coś podobnego do tego, o czym napisałem na początku, gdy opisywałem państwa sowieckie: mieszanina prawdy i kłamstwa. Skład tej mieszanki jest i będzie ustalany przez właścicieli AI, władców politycznych i władców biznesu. Kryptoreklama poglądów politycznych oraz wezwań do pracy i zakupów.  

Oczywiście są także pożyteczne zastosowania AI jako maszyny-narzędzia pomagającej tym ludziom, którzy umieją go używać.
 

na górę