ŚWIATOPOGLĄD

Ekologia

Artykuły na tematy ekologiczne

2005-11-10 Kałuski Bogusław
Ekologia. - Część 3. Przyczyny i sprawcy dziury ozonowej
Ziemia planeta ludzi

"Majstrujmy co najwyżej przy tym, co w razie czego możemy natychmiast zrekonstruować."



Oddychamy powietrzem, wszędzie są jakieś gazy i często ich używamy. To takie naturalne.
Kiedyś wiatraki mieliły ziarno na mąkę, dzisiaj istnieje mnóstwo instalacji i urządzeń pneumatycznych.

Dwutlenek węgla znajduje się nie tylko w wodzie mineralnej

Dwutlenek węgla (CO2) jest gazem niepalnym, niewidocznym i bez zapachu. W sposób naturalny powstaje przy wybuchach wulkanów, w procesach gnilnych i przy oddychaniu. Należy do podstawowych elementów składowych naszego życia. Już przed wieloma miliardami lat algom udało się wytworzyć węglowodany, a więc cukry. „Produkowały" je z wody i dwutlenku węgla za pomocą energii światła słonecznego. Taki był początek życia roślinnego.
Dzisiaj gigantyczna ilość dwutlenku węgla powstaje przede wszystkim przy spalaniu węgla, drewna, gazu i ropy. W przeciwieństwie do takich substancji jak dwutlenek siarki czy tlenki azotu, żadna nowa technika nie może całkowicie zatrzymać powstawania dwutlenku węgla. Szacuje się, ze dwutlenek węgla powstały przy wypalaniu dżungli tropikalnych to, w zależności od źródła szacunków, aż 7% do 32% całego dwutlenku węgla wyprodukowanego przez ludzi. Dla porównania podam, że 5% ogólnoświatowej emisji pochodzi z Niemiec, które są potęga przemysłową.

W porównaniu do naturalnej zawartości dwutlenku węgla w powietrzu, którym oddychamy, jego ilość wyprodukowana przez ludzi jest relatywnie niewielka. W ciągu ostatnich l0 lat jest to 55 miliardów ton. Tym niemniej ta „niewielka" ilość jest w stanie zachwiać dotychczasową naturalna równowagą.

Metan i inne gazy wywołujące efekt cieplarniany

Metan, zwany gazem błotnym lub bagiennym, powstaje głównie w trakcie naturalnych procesów gnilnych i fermentacyjnych. Ulatnia się na terenach bagiennych i z żołądków przeżuwaczy. Powstaje na plantacjach ryżowych i ulatnia się przy eksploatacji substancji palnych, na przykład w kopalniach węgla kamiennego oraz z ewentualnie nieszczelnych instalacji wydobywczych gazu ziemnego.

Nienaturalny wzrost zawartości metanu w atmosferze w ciągu ostatnich 40 lat - mówi się o wzroście o 30% - ma wiele przyczyn. Należy do nich przyrost powierzchni upraw ryżowych w Azji, ale także, mający miejsce na całym świecie, wzrost wydobycia oraz zużycia materiałów palnych, takich jak węgiel czy gaz ziemny.

Metan ulatnia się także z terenów, które są odsłaniane przy topnieniu zmarzliny. Dotychczas był związany w ziemi pod lodami.

Metan wywołuje nie tylko elekt cieplarniany. Przyczynia się również do wzrostu ilości innych gazów, takich jak, ozon i dwutlenek węgła.

Podtlenek azotu

Podtlenek azotu, zwany gazem rozweselającym, nie jest w żadnym przypadku substancją o zabawnych właściwościach. Jest wytwarzany ze związków azotowych przez żyjące w glebie mikroorganizmy. Procesy te narastają wraz ze wzrostem nawożenia azotowego. Gaz ten wzmacnia efekt cieplarniany w dolnych warstwach atmosfery. Jest bardzo stabilny i trwały. Z czasem unosi się do górnych warstw atmosfery i bierze udział w niszczeniu warstwy ozonowej.

Para wodna

Obok dwutlenku węgla, freonów, ozonu, metanu i gazu rozweselającego istnieje jeszcze cały szereg innych gazów, które również przyczyniają się do zmian klimatycznych na Ziemi. Nie do pominięcia jest tu „zwykła" para wodna. Warto podkreślić, że jest ona najpoważniejszym czynnikiem efektu cieplarnianego! W dyskusjach o efekcie cieplarnianym często pomija się ją, naiwnie
minimalizując wpływ człowieka na jej produkcje. Jest to słuszne jedynie w odniesieniu do dolnych warstwach atmosfery. Rozwijająca się komunikacja lotnicza sprawia jednak, że para wodna dostaje się również do tych warstw atmosfery, w których jej oddziaływanie na klimat jest zdecydowanie negatywne. A oddziaływanie pary wodnej będzie rosło - wraz z podnoszeniem się temperatury oceany zaczną coraz szybciej parować.

Freony

Freony są dziś używane jako środki chłodzące w lodówkach i urządzeniach klimatyzacyjnych, przy wytwarzaniu pianek, a także jako środki napędowe w aerozolach, dzięki czemu np. perfumy wydobywają się z flakonika w postaci mgiełki. Freony są węglowodorami, tak jak metan albo benzyna, w których atomy wodoru zastąpione są przez atomy fluoru lub chloru. Dzięki temu freony są bardzo trwałe i w przeciwieństwie do innych węglowodorów niepalne.

Istnieje cała gama freonów. W normalnej temperaturze jedne z nich posiadają formę gazów, a inne formę płynów. W zależności od potrzeb można „zmontować" chemicznie inny freon. Na skalę przemysłową produkuje się i używa wiele różnych mieszanek. Poszczególne freony oznacza się kodem cyfrowym (np. R113), aby zaoszczędzić sobie skomplikowanych nazw chemicznych.

Producenci urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych byli pierwszymi, którzy skorzystali z tych dogodnych dla nich, swego czasu bardzo drogich, nowych substancji. Wraz z rozwojem technologii koszty wytwarzania spadały i stosowanie freonów okazało się opłacalne w produkcji aerozoli (sprayów) oraz tworzyw sztucznych w formie pianek (używanych np. do montażu okien czy wypełnianie luk itd.). Następnie znalazło się dla nich zastosowanie przy czyszczeniu urządzeń elektronicznych i optycznych, a w końcu nawet w pralniach.
Gigantami wśród producentów są oczywiście kraje wysoko uprzemysłowione. W 1987 roku 10 % światowej produkcji pochodziło z RFN. 27 % światowej produkcji używane jest jako środki napędowe, np. w aerozolach, 27 % w środkach pianotwórczych (gąbki, pianki), 25 % w środkach chłodzących, 5 % w rozpuszczalnikach, 5 % na inne cele.

Halony - marzenie strażaków i zmora ekologów

Ogień można gasić rożnymi metodami, np. zatrzymując dopływ tlenu do ognia kocem gaśniczym lub gaśnicą śniegową zawierającą dwutlenek węgla. Wtedy ogień traci dostęp do swego „pożywienia" i gaśnie.

W inny sposób działają środki gaśnicze zwane halonami. Wykorzystuje się w nich pewien proces chemiczny (porównywalny z niszczeniem warstwy ozonowej) mający szereg zalet. Płomienie gasną momentalnie, a środek gaśniczy, dopóki pozostaje w niewielkich stężeniach, nie szkodzi ludziom. Ponadto budynki czy pomieszczenia, nie muszą być ewakuowane.
Halony mają jednak nie tylko zalety. Ich wadą jest przede wszystkim szkodliwość dla warstwy ozonowej i to w stopniu o wiele większym niż freony. Są bardzo drogie, a niektóre składniki ich rozpadu okazują się jednak trujące. Poza tym mogą być używane jedynie w początkowej fazie pożaru, ponieważ nie są w stanie zgasić ognia, który już „wgryzł się” w spalony materiał, ani materiałów już rozżarzonych. Dlatego halony są preferowane do ochrony przeciwpożarowej w centrach obliczeniowych oraz przy innych urządzeniach elektronicznych. Często znajdują się na wyposażeniu samochodów.

Metan i gaz rozweselający

Nie ma tu jednak nic do śmiechu! Szkody jakie ludzie wywołują metanem i gazem rozweselającym są konsekwencją wzrastającej produkcji rolnej. Każde nowe pole ryżowe i każda kolejna tona nawozów azotowych zwiększają zagrożenie.

Rozwiązanie tego problemu nie może polegać na prostym ograniczeniu upraw rolnych. Powinno się raczej zadbać o sprawiedliwy rozdział żywności i o jej nie marnowanie. Szczególnej uwagi domagają się tu kraje tak zwanego Trzeciego Świata, posiadające bardzo dynamiczny przyrost naturalny ludności. Kraje bogatej Północy, a do takich, mimo wszystko, zalicza się Polska, będą musiały pośpieszyć biednemu Południowi z pomocą. Inaczej bowiem, może tak się zdarzyć, że biedni przyjdą do bogatych... bez zaproszenia.

Cóż począć?

Spodziewany wzrost temperatury na Ziemi oraz zniszczenie warstwy ozonowej są ze sobą ściśle powiązane. Określone czynniki (opisane w artykule), a także wywołane przez nie efekty, tworzą ściśle powiązaną siatkę przyczyn i skutków. W tej chwili jest jeszcze czas, żeby zapobiec katastrofom, albo przynajmniej nieco je złagodzić. Do tego jednak potrzebne jest natychmiastowe, racjonalne działanie przekraczające granice po szczególnych państw.

Część krajów, głównie tych bogatych, zobowiązało się zaprzestać produkcji oraz używania freonów i halonów do 2000 roku. Kraje EWG postanowiły uczynić to szybciej - do 1998 roku. Niektóre bogate kraje, które stać na przestawienie się na inne produkty, już w latach 90-tych nie używały tych substancji w aerozolach, urządzeniach przeciwpożarowych i chłodniach. Prymusem w tym względzie jest RFN, gdzie produkcja freonów została zaprzestana w 1995 roku.

Oddychamy powietrzem, wszędzie są jakieś gazy i często ich używamy. To naturalne od zawsze, a także coraz bardziej powiązane z nowymi technologiami służącymi naszej wygodzie. Trzeba po prostu zadbać o ich jakość. Przecież w swoim domu dbamy o czyste i świeże powietrze.

Ciąg dalszy w następnych artykułach w dziale EKOLOGIA.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Bogusław Kałuski 1993 i 08.05.2005
Redakcja Edyta Wilk, 02.10.2005
 

na górę