ŚWIATOPOGLĄD

Zdrowie

Artykuły na temat zdrowia

2013-12-26 Kałuski Bogusław
Rekomendacja książki "Nakładanie rąk"
Anna Höfler, Nakładanie rąk. Twój uzdrawiający dotyk.

Jest takie powiedzenie: kto szuka, ten znajdzie. Tak było w przypadku Anne Höfler. Gdy jej dziecko zachorowało na neurodermitis (atopowe zapalenie skóry), a lekarze byli raczej bezradni i bezsilni, zaczęła szukać innych dróg. Być może matka jest bardziej zdesperowana i o tyle ma ”łatwiej” w poszukiwaniu, bo jakaż matka nie chciałby pomóc swemu dziecku? Wtedy działa nie tylko doświadczenie i rutyna medyczna, ale także potężne uczucie. Są choroby, które sprawiają ból osobom chorującym i których widok jest trudny do zniesienia dla innych. Najzdrowszą postawą jest więc aktywność i pomoc.

Książka nie jest wyliczaniem sukcesów w leczeniu różnych osób, choć podanych jest sporo pouczających przykładów, ale jest przede wszystkim opisem sposobu podchodzenia do ludzi i ich chorób. Chodzi najpierw o własną postawę, o nastawienie pomagające przechodzić nad bezradnością i innymi przeszkadzającymi emocjami. Ta wewnętrzna postawa opiera się nie na wierze we wiedzę i technikę, ale na wierze w uzdrawiającą siłę, której pochodzenie jest ostatecznie boskie, jak zresztą wszystko, co dobre. 

Zawsze istnieje jakaś zdrowa porcja rutyny – np. to, jak się witamy, jak odpowiadamy na powtarzające się oraz na „dziwne” pytania, albo to, jak posadzić czy położyć przychodzącą osobę, czy wreszcie, gdzie przyłożyć dłonie.

Ważne jest odróżnianie „leczenia” od „uzdrawiania”. Leczenie to stosowanie przez uprawnione osoby procedur, które przewiduje medycyna wykładana w szkołach i na uniwersytetach. Leczenie poprzedzone jest „diagnozowaniem”. Diagnozowanie to stwierdzanie za pomocą procedur medycznych i przez osoby uprawnione, o jaką chorobę chodzi. Osoby uprawnione to osoby, które przeszły proces nauczania i mają stosowny dyplom. Osoby uprawnione mogą wypisywać recepty i ordynować leczenie.

W przypadku uzdrawiania osoby chore i cierpiące informują, co im dolega, natomiast osoba uzdrawiająca przykłada ręce. Jedni przykładający ręcę przekazują chorym pewną porcję siły, jaką mają. Inni – jak Anna Höfler – modlą się, aby wszędzie obecna boska siła uzdrawiająca pomogła osobie cierpiącej. Przykładają też ręce i to jest zewnętrzny gest, znany u Jezusa oraz wielu innych.

Jak wynika z wyroku niemieckiego trybunału konstytucyjnego [zob. na końcu], w kontekście nakładania rąk, które – w odmianie opisywanej przez Annę Höfler - jest odmianą „uzdrawiania duchowego”, nie może być mowy o „diagnozie” czy „leczeniu”, bo te słowa są zdefiniowanymi terminami medycznymi. Prawnie byłaby to sugestia, która u czytelników i ewentualnie u osób praktykujących mogłaby wywołać błędne skojarzenia oraz pochopne nadzieje organizacyjno – prawne. Autorka więc w całej książce słusznie unika sformułowań, które mogą być nieopatrznie, tj. bez zastanowienia przejmowane przez czytelników i narażać ich na ataki naukowców, lekarzy czy prawników.  W oryginale niemieckim Autorka jest bardzo ostrożna w swoich sformułowaniach i ten styl został zachowany również w wydaniu polskim. 

Uzdrawianie, które jest stosowane wobec innych osób, może być zastosowane także wobec siebie samego. Anna Höfler, która znalazła sposób na uzdrowienie swego dziecka, przekazuje go wszystkim potrzebującym, opisując dokładnie swoje postępowanie oraz myślenie. Jest w tym bardzo dokładna, co bardzo się przydaje osobom początkującym. Po 30 latach praktyki ma dobre wyczucie tego, co jest ważne.

Istotne jest duchowe nastawienie. Anna Höfler odwołuje się do chrześcijańskich mistyków, do kontemplacji i medytacji. Kontemplacja jest terminem europejskim, a medytacja jest terminem wschodnim. Autorka opisuje ćwiczenia i proponuje je wykonywać. Łączy elementy chrześcijańskie i buddyjskie, aby wypracować wewnętrzną postawę pomocną przy uzdrawianiu. Opisuje swoje podejście do chorób u dzieci i dorosłych, zwłaszcza tych najczęstszych w naszych czasach. Zajmuje się także czakrami. 

W tej książce jest widoczna cierpliwość osoby z długoletnią praktyką. Z tego powodu książka ta może być pouczająca także dla innych osób, które pracują z klientami, np. doradzając im, a uwzględniającymi przy tym pierwiastek duchowy. - Autorka pisze drobiazgowo. Częste są powtórzenia w tekście oraz nawet w zdaniach. To wynika z tego, że jest warsztatowcem i na kursach spotyka się z bardzo szczegółowymi pytaniami. Jest to Jej sposób na uniknięcie wieloznaczności. Są to zatem powtórzenia merytoryczne i instruktażowe.

Tutuł nadany przez polskie wydawnictwo:
Nakładanie rąk. Twój uzdrawiający dotyk.

Tytuł oryginalny:
Open Hands. Grundlagen und Praxis des Handauflegens
[w dosłownym tłumaczenie byłoby to:
Otwarte dłonie. Podstawy i praktyka nakładania rąk]

Użyte w tytule oryginalnym słowo Grundlagen, czyli “podstawy”, wskazuje na opisywane w książce fundamenty uzdrawiania.

Książka ta jest nie tylko ”zwykłym” poradnikiem, ale niesie głębszą warstwę światopoglądową. - W światopoglądzie opartym na naukach przyrodniczych (science) jest tylko jedna racjonalność. W światopoglądach religijnych – a Anne Höfler jest oczywiście reprezentantem takiego – racjonalność Boga może być „inna”, niż „nasza” racjonalność potoczna(!), choć ostatecznie jest oczywiście tylko jedna.

„Open Hands” to nazwa szkoły, w sensie organizacyjnym (instytucji), ale przede wszystkim to pewien styl, tak jak styl w sztuce. Jest wiele „szkół” nakładania rąk (choćby reiki czy BSM). “Otwarte dłonie” to jest otwarcie się osoby nakładającej ręce na “boską siłę uzdrawiającą”. - Gdy zapala się światło, to udział osoby włączającej lampę jest drugorzędny. Ważny jest prąd.

O ile w innych „stylach” uzdrawiania jest sens mówić, że jakiś uzdrawiacz ma „dużo” siły, której ktoś chory ma „mniej”, to w przypadku nakładania rąk, w wersji opisywanej i praktykowanej przez Anne Höfler, fundamentalna kompetencja polega na przyjęciu pewnej postawy – na nastawieniu się na boską siłę uzdrawiającą. Brzmi to oczywiście tajemniczo, ale właśnie dlatego w opisie konieczne i sensowne jest filozofujące odwołanie się do mistyki.

Istnieje wiele rodzajów nakładania rąk (np. B. Brennan, reiki, BSM) i wiele rodzajów uzdrawiania duchowego (np. D. Chopra, R. Detzler – wahadełkowanie duchowe, u nas L. Żądło). Niektóre krzyżują się ze sobą, łączą z bioenergoterapią i / lub chanellingiem. Ci czytelnicy, którzy zdają sobie sprawę z tej mnogości, mają w książce Anny Höfler, dzięki precyzyjnym opisom, możliwość rozróżniania i zorientowania się, jaki rodzaj uprawia Autorka.

W 1995 roku Anne Höfler wydała swoją pierwszą książkę: Leg mir die Hand auf – eine Einleitung bei chronischen Erkrankungen von Kinder. Dosłowne tłumaczenie tytułu jest następujące: Połóż na mnie ręce – wprowadzenie do chorób chronicznych dzieci. - Książka ta nie została przetłumaczona na polski.

Książka „Nakładanie rąk. Twój uzdrawiający dotyk.” ukazała się w Polsce w grudniu 2013, a w Niemczech w roku 2011 (pod tytułem: Open Hands. Grundlagen und Praxis des Handauflegens).

Anne Höfler jest Angielką mieszkającą w Niemczech nad Jeziorem Bodeńskim. Zajmuje się uzdrawianiem, prowadzi kursy w tej dziedzinie, a także jest nauczycielką kontemplacji. W swojej pracy łączy metody nakładania rąk z drogą duchową. - Dalsze informacje na www.anne–hoefler.de

Jako tłumacz miałem o tyle ułatwione zadanie, że na początku tłumaczenia książki na język polski spotkałem się z Anne Höfler. Można nawet powiedzieć, że los trochę nam w tym pomógł, bo mimo odległych od siebie miejsc zamieszkania, w którymś momencie zjechaliśmy się w pół drogi (poniekąd w innych celach). Osobiste poznanie prawie zawsze ułatwia wykonanie zadanie, bo pomaga lepiej rozumieć intencje Autora i uwiarygadnia używane słowa. Sama zaś praca nad przekładem stworzyła mi okazję do zreflektowania mojej postawy „zawodowej” związanej z pracą z ludźmi, a także mojego nastawienia do siebie samego. Jest to mój dodatkowy zysk i za to jestem Autorce wdzięczny. - Również więc z tego powodu książkę tę jak najbardziej polecam i życzę owocnej lektury.

Fragment książki znajduje się na stronie Wydawnictwa Studio Astropsychologii i tam też jest możliwość kupienia: http://talizman.pl/9035-nakladanie-rak-01001900.html


Zobacz stronę autorki:
http://www.anne-hoefler.de

Osobą, która doprowadziała do korzystnego wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego  (w gronie także innych osób) jest Bernhard Firgau
https://www.astro.com/astrowiki/de/Bernhard_Firgau

 

na górę