ŚWIATOPOGLĄD

Ekologia

Artykuły na tematy ekologiczne

2005-11-10 Kałuski Bogusław
Ekologia. - Część 5. Woda
Ziemia planeta ludzi

Majstrować powinniśmy co najwyżej przy tym, co w razie czego możemy natychmiast zrekonstruować.

"Zasadą wszystkich rzeczy jest woda; z wody jest wszystko i do wody powraca". Takie zdanie wygłosił Tales z Miletu, grecki filozof żyjący ok. 650 - 560 p.n.e.

Woda jest na Ziemi jednym z podstawowych żywiołów. Należy do elementarnych podstaw życia wszystkich organizmów i dlatego jej wartość jest niewymierna. Tylko troskliwe obchodzenie się ze środowiskiem, jakie zastaliśmy, może utrzymać równowagę w naszej przestrzeni życiowej, współtworzonej między innymi przez wodę.

* * *

Organizm ludzki składa się w dwóch trzecich z wody. Aby dobrze funkcjonować potrzebuje codziennie ok. 2,5 do 3,5 l wody. Wodę przyjmujemy do organizmu nie tylko w formie napojów, ale również w produktach stałych. Ryba ma w sobie powyżej 75% wody, a owoce i warzywa zawierają nawet do 90% wody.

Człowiek może żyć nie jedząc całymi tygodniami, ale gdyby przestał pić - nie dłużej niż pięć do sześciu dni (wyjąwszy opowieści o joginach). Duże drzewo liściaste wymaga każdego dnia około 100 l wody – i to najlepiej tej pitnej.

Woda zapewnia także spełnienie wielu innych ludzkich potrzeb, np. dotyczących aktywnego wypoczynku, jak pływanie, żeglowanie, czy surfing. W wodzie łowimy ryby, zarówno amatorsko, jak i na skalę przemysłową. Wodę potrzebujemy do nawadniania pól oraz we wszelkiego rodzaju przemyśle. Nie gdzie indziej, ale właśnie do naturalnych zbiorników wody zrzucamy tzw. oczyszczoną wodę z oczyszczalni ścieków komunalnych i przemysłowych. Wodę używamy w systemach napędowych i chłodzących elektrownie itp.

Woda stanowi nieodłączną część naszego ekosystemu. Występuje w morzach, pod ziemią, oraz na powierzchni ziemi. Cała istniejąca na Ziemi woda krąży w nieustannym obiegu opadów i parowania. Nic nie ginie, ale też nic nie przybywa. Zapas wody nie powiększa się, a zapotrzebowanie na wodę wzrasta na całym świecie. Na skutek ludzkich działań, poprzez emisję różnych substancji z gospodarstw domowych, z zakładów rzemieślniczych, z przemysłu i rolnictwa jakość wód pogorszyła się.

* * *

Ile wody znajduje się na Ziemi? Całe zasoby szacowane są na 1380 mln km³. Z tego w morzach znajduje się 1344 mln km³, co stanowi 97,1%. Wody słodkiej jest więc 36 mln km³, a zatem niecałe 3 %. Zostały w to wliczone lodowce. Faktycznie dostępna i możliwa do użycia woda pitna to jedynie 3,6 mln km³, a więc tylko 10% wszystkich wód słodkich, a jedynie 0,26% ogółu wód.

Woda deszczowa wsiąka w glebę tak głęboko, aż trafi na jakąś warstwę nieprzepuszczalną, np. glinę. Opady wypełniając puste przestrzenie, zbierają się ponad tą warstwą. W ten sposób powstają złoża wód gruntowych. Ochrona tych wód jest niezwykle ważna. Około 75% naszego zapotrzebowania na wodę pitną zaspokajane jest właśnie ze złóż wód gruntowych. Wodę czerpiemy z wybijających źródeł lub wydobywamy spod powierzchni pompami.

Dla świata roślinnego zasoby te mają również wielkie znaczenie. Jeżeli poziom wód gruntowych leży poniżej zasięgu korzeni, potrzeby roślin mogą być zaspakajane jedynie z wsiąkających w gleby wód opadowych.

Sahara powszechnie kojarzy się z brakiem wody. Kiedyś był to teren żyzny. Poziom wód gruntowych z czasem obniżył się i niemal wszystko wymarło. Pomijając sporadycznie występujące oazy, w których woda wypływa na powierzchnię piasków, znajduje się tam pewna niezwykła kępa drzew, przy której nie ma źródeł. Tych drzew jest niewiele i nie ma pośród nich ani jednego drzewa młodego - wszystkie są stare, liczą tysiące lat. Jakimś jednak cudem, wspierana przez otaczające je skały, wspomniana kępa drzew ocalała. Wciąż nadążała z rozwojem systemu korzeniowego i utrzymała się przy życiu, czerpiąc wodę z głębokości 35 m. Każdego roku drzewa te kwitną i rozsiewają nasiona. W nawierzchniowych piaskach Sahary nie ma jednak wody, więc nasiona te nie kiełkują i nie wyrastają. Drzewa tej kępy będą żyły może jeszcze następnych 4 tys. lat, ale w tych warunkach na pewno nie będą miały dzieci.

Na świecie ilość wody do dyspozycji jest zróżnicowana regionalnie. Nawet w obrębie jednego kraju różnice mogą być bardzo duże. Polska nie należy do krajów bogatych w opady.

A jak wygląda zużycie wody w przeciętnym gospodarstwie domowym? Codzienne zużycie to 20 - 150 l na kąpiele, zwykłe mycie 5 - 50 l, ubikacje 20 - 50 l, mycie naczyń 5 - 30 l, pranie i mycie pomieszczeń 10 - 90 l, picie i gotowanie 2 - 10 l. Zużycie wody na domowe potrzeby, a także w rolnictwie i przemyśle zależą od poziomu cywilizacyjnego poszczególnych krajów. W krajach rozwiniętych zużywa się wody wielokrotnie więcej niż w krajach biednych.

W krajach bogatych w opady używa się tylko część wód opadowych. Reszta spływa do ziemi lub zbiorników wodnych. W krajach biednych w zasoby wodne zużywana jest niemal cała dostępna woda.

Wraz z wsiąkającymi do ziemi opadami atmosferycznymi dostają się do wód gruntowych różne szkodliwe substancje. Część z nich nie podlega rozkładowi lub też ich rozkład jest tak powolny, że pozostają w wodzie przez wiele lat. Zapobieganie takim zatruciom jest dziś głównym zadaniem ochrony wód.

Oczyszczanie ścieków spływających z naszych domostw i zakładów przemysłowych odbywa się w oczyszczalniach ścieków. Proces ten zachodzi na drodze mechanicznej, biologicznej oraz częściowo fizykochemicznej. Tzw. ścieki komunalne nie powinny zawierać składników, które nie dają się rozłożyć na drodze biologicznej. Fosforany i związki azotowe mogą zostać usunięte w oczyszczalniach biologicznych. Substancje stwarzające większe problemy, takie jak te zawierające metale ciężkie i organiczne związki halonowe nie powinny trafiać do zwykłych oczyszczalni ścieków, lecz powinny być zabezpieczone w tych miejscach, gdzie są używane w procesach produkcyjnych, a następnie trafiać do oczyszczalni specjalnych.

W krajach wysoko rozwiniętych około 80% ścieków komunalnych trafia do oczyszczalni biologicznych. Jest to związane z gigantycznymi inwestycjami infrastrukturalnymi, sięgającymi wielu dziesiątków miliardów dolarów. Są to bardzo duże wydatki. Zapewniają jednak ludziom pracę, firmom zyski, a nam wszystkim dobry stan sanitarny otoczenia.

Rozbudowa systemu oczyszczalni biologicznych pozwala wydatnie obniżyć poziom wielu szkodliwych substancji. Dotyczy to np. rtęci czy kadmu. Ponadto umożliwia to wzrost zawartości tlenu w wodzie. Wielkie znaczenie ma tu też ograniczenie stosowania fosforanów w produkowanych obecnie środkach piorących i czyszczących.

Badania naszych rzek oraz jezior pokazują ich fatalny stan. Tylko niektóre zawierają odpowiednio dużą ilość tlenu. Bardzo często tlenu jest tak mało, że z powodu jego braku giną ryby. Jednocześnie stwierdza się wysoką zawartość substancji, które (...) powodują, że zawartość tlenu jest bardzo niska. Jeżeli oprócz substancji biologicznych degenerujących procesy tlenotwórcze, obecne są również inne substancje toksyczne, to ryby w takich zbiornikach występują jedynie lokalnie i można spodziewać się, że z czasem wyginą. Dotyczy to również życia roślinnego w wodzie.

Można uogólnić, że jedynie niewielki procent naszych rzek, jezior i sztucznych zbiorników znajduje się w zadawalającym stanie. Tylko ok. 1% wód stojących i 3% rzek nie budzi zastrzeżeń ekologów. Około połowa wód rzecznych nie nadaje się do picia nawet po jej uzdatnianiu. To samo dotyczy 25% wód stojących. Cała reszta wód może być używana do picia lub do innych celów tylko po przejściu przez bardzo skomplikowane i kosztowne systemy uzdalniania.

Trudno się temu dziwić. Ponad 90% ścieków przemysłowych nie jest oczyszczanych lub jest oczyszczanych jedynie częściowo. Również ścieki komunalne tylko w niewielkiej części trafiają do oczyszczalni, z których wiele jest przestarzałych lub funkcjonuje jedynie na słowo honoru. No i wreszcie trzeba wspomnieć o tonach fekalii, które trafiają do ziemi przez nieszczelne szamba.

Jeżeli podróżować po świecie, to można zaobserwować, że bogate kraje północy wyzbywają się brudnego przemysłu, inwestują w tzw. technologie czyste oraz rozbudowują system oczyszczalni. My Polacy – jakkolwiek byśmy narzekali – należymy do tej bogatej i rozwiniętej Północy. Transfer technologii nasila się, ilość oczyszczalni wzrasta. Standardy prawne oraz infrastrukturalne zrównują się. Możemy być dobrej myśli.

Ciąg dalszy w następnych artykułach w dziale EKOLOGIA.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Bogusław Kałuski 1993 i 08.05.2005
Redakcja Edyta Wilk, 24.10.2005


na górę